"W domu Heliosa, boga słońca i najpotężniejszego z tytanów, rodzi się córka. Kirke jest dziwnym dzieckiem – nie tak potężnym jak ojciec ani tak bezwzględnym jak matka... Dziewczyna próbuje odnaleźć się w świecie śmiertelników, lecz odkrywa w sobie czarnoksięską moc, dzięki której może zagrozić samym bogom… Z tego powodu zostaje wygnana. Nie zamierza jednak przestać kształcić się w czarach. Jej ścieżki skrzyżują się z Minotaurem, Dedalem, jego synem Ikarem, morderczą Medeą i, oczywiście, z przebiegłym Odyseuszem.

Samotna kobieta zawsze narażona jest na niebezpieczeństwo, a Kirke nieświadomie budzi gniew zarówno w ludziach, jak i w mieszkańcach Olimpu. Aby ochronić to, co kocha, będzie musiała zebrać wszystkie siły i zdecydować, czy należy do bogów, z których się urodziła, czy do śmiertelników, których pokochała."

Czy jest tu ktoś, kto nie zna mitologii greckiej? Myślę, że każdy kojarzy chociaż jedną historię. Osobiście bardzo lubiłam tą tematykę i nie narzekałam, kiedy na lekcjach polskiego trzeba było coś z tego przeczytać. Dlatego też skusiłam się na "Kirke". Przyznam, że średnio wiedziałam czego się mogę spodziewać po tej książce ale ciekawość zwyciężyła. Już sama okładka przykuwa wzrok. To naprawdę piękne wydanie! 

Kirke to córka Heliosa i Perseidy, w związku z czym jest boginią. Jednak nie jest taka jak inni tytani, ponieważ we wszystkim przypomina bardziej ludzi, niż potężnego ojca albo matkę. Nie posiada żadnych boskich mocy, jedynie nieśmiertelność odróżnia ją od normalnego człowieka. Nie ma więc co się dziwić, że lepiej się czuje wśród śmiertelników. Zwłaszcza, że w towarzystwie bogów jest poniżana, obrażana i wyśmiewana. Przełomowym momentem jest ten, kiedy odkrywa w sobie moc i staje się zagrożeniem dla nieśmiertelnych. Pytanie teraz, którą drogę wybierze Kirke. Czy wykorzysta swoje możliwości do zemsty?

Z tego co się dowiedziałam, postać Kirke nie jest zbyt popularna w mitologii. Dlatego tutaj plus dla autorki, że zdecydowała się zrobić z niej główną bohaterkę. Lektura tej książki przypomniała mi szkolne czasy (nie żebym był to jakiś bardzo odległy okres, ale jednak kilka lat już minęło). Nie wiem czy każdemu z Was przypadnie do gustu, ale mimo to, myślę, że warto sięgnąć po tą pozycję. Zwłaszcza jeśli również lubicie mitologię. 

Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.