Czy już zasnęłaś
,,Josie przez ostatnie dziesięć lat próbowała uciec od wydarzeń z przeszłości. Jej ojca zamordowano we własnym domu, matka porzuciła dwie córki, by wstąpić do sekty, a siostra ją zdradziła. Kiedy Josie udało się wreszcie ułożyć życie w Nowym Jorku i znaleźć właściwego faceta, przeszłość powróciła w najgorszy z możliwych sposobów.
Rodzinna tragedia nieoczekiwanie staje się tematem najpopularniejszego internetowego podcastu. Reporterka Poppy Parnell robi oszałamiającą karierę na śledztwie, które sprawia, że sekrety z życia Josie lądują na ekranach smartfonów ludzi w całym kraju. Jej przeszłość, tajemnice i nazwisko stają się hasztagami na Twitterze. Czy da się ocalić przyszłość, jeśli przeszłość stała się najpopularniejszym trendem w social mediach?
Po północy nie dzieje się nic dobrego. Między północą a wschodem słońca pojawiają się tylko kłopoty. Kiedy o trzeciej nad ranem zadzwonił telefon, natychmiast przyszło mi do głowy, że stało się coś złego. Twój koszmar zacznie się, kiedy się obudzisz."
Uwielbiam kryminały i thrillery i jak przeczytałam opis tej książki, to miałam takie "o, to coś dla mnie, dawno nie sięgałam po tego typu klimaty, więc może czas do nich wrócić". Mimo to, nie mam na swoim koncie nie wiadomo ile pozycji i jeszcze nie jedno może mnie zaskoczyć. I takie też było moje oczekiwanie. Czy się udało?
Mamy główną bohaterkę Josie, która pracuje w księgarni w Nowym Yorku. Ma faceta, Caleba, którego w sporej części oszukuje co do swojej przeszłości, a dokładniej rodzinnych aspektów. Poznajemy ją, kiedy w nocy odbiera telefon i słyszy znajomy głos, który przyprawia ją o dreszcze i przypomina o czasach, których wolałaby nie pamiętać. Niedługi czas później dostaje wiadomość od swojej kuzynki, że stało się coś złego. Jej matka nie żyje. Josie postanawia wrócić do swojego rodzinnego miasta, na pogrzeb.
W tym samym czasie, popularność zyskuje podcast prowadzony przez dziennikarkę Poppy Parnell. Jak się okazuje, chce ona rozwiązać zagadkę tajemniczego morderstwa, którego ofiarą był ojciec Josie.
Wszyscy spotykają się w rodzinnym mieście dziewczyny i tutaj zaczyna się właściwa akcja. Reszty fabuły nie będę zdradzać, bo obawiam się, że mogłabym coś zaspojlerować.
Cała historia opowiada jest z punktu widzenia Josie. Dodatkowo przeplatana wspomnianym wcześniej podcastem, wywiadami oraz komentarzami na twitterze.
Muszę przyznać, że postać dziennikarki jest bardzo irytująca. Jeszcze czytając podcast ma się wrażenie, że jest to ciekawska osoba, ale ma jakieś minimalne wyczucie i nie wejdzie z butami w życie drugiej osoby (chociaż w niektórych fragmentach mam i co do tego spore wątpliwości). Aczkolwiek na żywo jest to po prostu człowiek, który nie ma żadnych hamulców i jedynym celem jest zebranie potrzebnych dla siebie informacji. Bez względu na wszystko. Mimo, że jestem bardzo cierpliwym i wyrozumiałym człowiekiem, to chyba nawet mi by puściły nerwy w takich sytuacjach.
Dlatego cieszę się, że Josie i jej rodzina nie ugięła się pod namowami i nachodzeniem przez dziennikarkę. Bo to by było już za dużo.
Co do rodziny Josie, jak wspomniałam jej ojciec został zamordowany, kiedy miała jakieś 15 lat. Chwilę później matka uciekła do sekty, a jej bliźniacza siostra całkowicie się pogubiła idąc w złe towarzystwo i narkotyki, a na końcu ją zdradziła. Przez to wszystko, główna bohaterka, przez około 10 lat nie wracała w rodzinne strony.
Oczekiwałam, że te wszystkie wątki będą wymagały długich rozmów, dzięki którym bohaterowie dojdą do porozumienia. I tego mi zabrakło. Było tak jakby zrobione tak "z grubsza" i temat znikał. Od razu zgoda i urazy trzymane przez lata jakby wyparowały. Przynajmniej ja mam takie wrażenie.
Mimo to, postacie były całkiem ciekawe. Najbardziej polubiłam kuzynkę Ellen i ciocię A. Bardzo silne, a jednocześnie też nie przerysowane osoby. Wyszły naturalnie i myślę, że bym je polubiła.
Nie napisałam jeszcze o jednym. Ojciec Josie został zastrzelony, a jej bliźniaczka, twierdziła, że widziała jak za spust pociągnął syn sąsiadów. Jednak przy składaniu zeznań zmieniła je, przez co, wszyscy twierdzili, że musi coś ukrywać i to wcale nie on jest winny, mimo że przez tą sprawę spędził w więzieniu z 10 lat.
Jak zobaczyłam tekst przeplatany podcastem i wywiadami, to trochę się obawiałam, że mnie to nie przekona i się nie wciągnę. Skończyło się dokładnie odwrotnie i bardzo przyjemnie mi się to czytało. Przez sporą część książki, byłam bardzo na tak. Wzbudzała we mnie emocje, momentami czułam dreszcze i miałam ochotę potrząsnąć poszczególnymi postaciami. Jednak później coś się popsuło. Pojawiła się masa małych sygnałów, że coś jest nie tak. Masa niedomówień. I dla mnie było tego za dużo. Czytałam bo chciałam to skończyć, ale nie czekałam już na finał z takim zniecierpliwieniem jak wcześniej. Był też mały zwrot akcji, ale kiedy wszystko się wyjaśniło, to w mojej głowie pojawiło się tylko "aha". Zero zaskoczenia. Nie wiem, może się po prostu już tak nastawiłam pod koniec.
Aczkolwiek nie jest to też zła książka i może komuś spodoba się o wiele bardziej. Nie jest długa, bo ma jakieś 340 stron i możliwe, że dla mnie problem też tkwi w tym, że autorka mogła to bardziej rozpisać. Kto wie. Oceniam ją na takie 7/10. Ma sporo plusów, ale moim zdaniem wymagałaby dopracowania.
Premiera 05.06.2019, także już niedługo będziecie mogli po nią sięgnąć i sami się przekonać, na ile wy byście ją ocenili.
Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Wydawnictwu Znak Literanova.
0 KOMENTARZE