Chłopiec w pasiastej piżamie
,,Wstrząsająca historia pięknej przyjaźni na przekór złu szalejącej wojny.
Dwóch chłopców i dwa światy... Obaj urodzili się w tym samym dniu, miesiącu i roku, ale los traktował ich do pewnego czasu zupełnie inaczej. Bruno, syn niemieckiego oficera, żyje podczas wojny, prawie w ogóle jej nie doświadczając, nie mając świadomości, że ona trwa tuż obok, pochłania ofiary. Szmul, syn żydowskiego zegarmistrza, zna wojnę od tej najgorszej, najbardziej nieludzkiej strony. To ona odebrała mu spokojne dzieciństwo, bezpieczeństwo, przyszłość oraz członków rodziny.
Spotkanie chłopców ma wymiar symboliczny. Odbywa się na granicy dwóch światów. Okazuje się, że przekroczenie jednego z nich powoduje, że stają się równi, ale na pewno nie szczęśliwsi. A może jednak...?"
Cała historia jest opisana z perspektywy małego chłopca, Brunona. Wychowany w luksusie, mający starszą siostrę i wpływowego ojca, otoczony służbą. Od małego mieszka w Berlinie ale pewnego dnia, razem z całą rodziną, przeprowadza się do innego domu, sąsiadującego z obozem koncentracyjnym. Stara się tam odnaleźć i z zaciekawieniem poznaje okolicę. Po pewnym czasie zaprzyjaźnia się z żydowskim rówieśnikiem.
Zdecydowanie nie jest to cegła, ale jest jedną z tych książek, które mimo niewielkich rozmiarów zawierają sporo wartościowej treści. Budzi niemałe emocje, wstrząsa, bulwersuje i daje do myślenia. Chyba najbardziej poruszające w niej jest to jak naiwne i pełne dobrej wiary w świat jest podejście Bruna. Nie ma on pojęcia o tym jaki dramat ma miejsce tuż pod oknami jego domu. Myślę, że warto sięgnąć i poznać tę historię.
0 KOMENTARZE