Papierowa księżniczka
"Życie Elli Harper nie przypomina bajki – dziewczyna nie ma ojca, często przeprowadza się z miasta do miasta, ciężko pracuje i codziennie walczy, by związać koniec z końcem. Jedynie marzenia o lepszym jutrze podtrzymują ją na duchu. Czy jest szansa, aby się spełniły?
Nagle za sprawą członków rodziny Royal Ella trafia do świata bogactwa i luksusu. Nie wie jednak, że ta piękna otoczka skrywa niewyobrażalne zepsucie. Reed, jeden z pięciu braci, jest „perłą w koronie” rodu Royalów. Dziewczyna nie potrafi się oprzeć jego urokowi, lecz chłopak za wszelką cenę chce zniszczyć jej fascynację.
Stopniowo na jaw wychodzą rodzinne tajemnice, a Ella uświadamia sobie, że jest w stanie przetrwać wszystko – oprócz życia w pałacu Royalów.
Bestsellerowa Seria królewska teraz w Polsce! Uzależniająca, emocjonująca, zaskakująca... Wciąga w świat tajemnic, intryg i obsesji. Sprawia, że czytelnicy niecierpliwie czekają na kolejne tomy."
Zauważyłam, że jeśli chodzi o tę książkę to opinie są albo bardzo na tak, albo bardzo na nie. Nie ma raczej nic pomiędzy.
Zaciekawił mnie jej opis, dlatego się na nią zdecydowałam. Tematyka skojarzyła mi się nieco z książką "Rywalki". Później przeczytałam kilka recenzji i przyznam, że trochę się bałam czy nie będzie to jednak zły wybór. Mimo to, dałam jej szansę.
Mamy 17-letnią Ellę. Nie zna swojego ojca, jakiś czas temu straciła matkę, która zmarła na raka. Żeby jakoś przeżyć, pracuje jako striptizerka, chodzi do liceum i posługuje się fałszywym dowodem, według którego ma 37 lat. Pewnego dnia do jej szkoły przychodzi pewien mężczyzna i oświadcza, że jest przyjacielem jej ojca i od teraz jej prawnym opiekunem. Razem z nim Ella opuszcza swoje dotychczasowe miejsce zamieszkania, żeby przenieść się do dosłownie pałacu. Ma zacząć naukę w prestiżowym liceum, dostawać 10 tysięcy dolarów miesięcznie, swój własny samochód i żyć jak królewna. Pięknie się zaczyna prawda? Tyle, że jej nowy opiekun ma 5 synów, którzy nie są zbyt zadowoleni z nowej lokatorki i bardzo się starają, żeby uprzykrzyć jej życie. W szkole też nie jest kolorowo, bo plotki szybko się rozchodzą, a do tego większość uczniów to rozpieszczone dzieci bogatych rodziców. Nie jest to zdecydowanie zbyt łatwy początek, ale z czasem sporo się zmienia.
Skończyłam ją dzisiaj czytać i wow. Nie jest to może najbardziej ambitna lektura, sporo zachowań bohaterów jest dla mnie niezrozumiałych i ogólnie jest trochę rzeczy do których można byłoby się przyczepić, ale dawno książka z kategorii romansów, nie wzbudziła we mnie tak wielu emocji. Raz czytało mi się ją na luzie, bez wielkich achów ale też mnie nie nudziła, innym razem zastanawiałam się czy na pewno ją skończę bo średnio mi podchodziła, albo musiałam na chwilę ją odłożyć, ponieważ za dużo emocji się we mnie skumulowało podczas czytania. Bywało też, że nie wiem kiedy minęło mi z dobrych 50 stron, bo tak się wciągnęłam. A końcówka mnie naprawdę zaskoczyła.
Chciałam jeszcze dodać, że jak wspomniałam, jest to książka z kategorii romansów, także był wątek romantyczny, a z tym, wiadomo, można łatwo przesadzić i stworzyć bardzo mdłą historię. W tym przypadku na początku jest to trochę sztuczne i zbytnio mnie nie porwało, ale z kolejnymi rozdziałami było coraz lepiej. Warto też zaznaczyć, że autorki nie bały się używać wulgaryzmów czy poruszać kontrowersyjnych tematów, co było dosyć odważnym posunięciem.
Nie wiem czy dołączy ona do moich ulubionych książek, ale cieszę się, że miałam okazję ją przeczytać. I być może, kiedy wyjdzie drugi tom, to też się na niego skuszę.
Jeśli kogoś zaciekawił opis, lubi takie klimaty, ale widział negatywne opinie i waha się przez to czy spróbować, to polecam zaryzykować. W końcu każdy ma swój gust i a nóż Wam się spodoba :) Książka swoją premierę będzie miała 14 marca, także już niedługo!
Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Wydawnictwu Otwartemu.
2 KOMENTARZE
To raczej nie jest książka dla mnie, bo kiedyś czytałam sporo o bardzo podobnej fabule. Wydaje mi, że jest taki typ książki, o której zapomina się zaraz po przeczytaniu i po dwóch dniach nie pamiętamy nawet tytułu (właśnie tak miałam z poprzednimi). Moja niechęć może też wynikać z tego, że nie lubię takich obyczajowo-młodzieżowych książek z elementami wręcz bajkowymi (tak bym to nazwała, haha) :D
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że mimo to spodoba się wielu osobom :)
Cytowany opis z ksiazkk mnie nie porwał i nie zachęcił, ale za to Twój opis już tak. Z reguły nie czytam bardziej szczegółowych recenzji książek (tak samo nie oglądam zwiastunów filmów), ale po przeczytaniu Twojego wkładu w opis jakoś mi się wszystko skleiło w całość i muszę przyznać że mnie zachęciłaś.:) nie wiem kiedy ja przeczytam te wszystkie książki, które mam w zamiarze, ale ponownie - dodaję do listy książek do przeczytania!
OdpowiedzUsuń