­

Zamiana

by - 12:20



,,Leena jest za młoda, żeby tkwić w miejscu.

Eileen jest za stara, żeby zaczynać od nowa.

Może nadszedł czas na ZAMIANĘ…

Leena, która kompletnie nawaliła podczas ważnej prezentacji, jest zmuszona do dwumiesięcznego urlopu. Choć od dawna skupiała się wyłącznie na pracy, perspektywa wolnego czasu wcale jej nie cieszy.
Jej porzucona przez męża babcia, Eileen, postanawia znaleźć sobie towarzysza. Niekoniecznie na całe życie – zadowoli się wieczorami… czy raczej nocami. Niestety, w najbliższej okolicy nie ma odpowiednich kandydatów.

Leena wpada na genialny pomysł: zamienią się na dwa miesiące. Babcia wprowadzi się do jej mieszkania w Londynie, a ona spędzi ten czas w wiejskim domu Eileen.
Lecz upragniony spokój na wsi zakłóca Leenie pewien przystojny nauczyciel, a kipiący energią Londyn i randki online stanowią dla Eileen nie lada wyzwanie.

Czy ta prosta zamiana naprawdę będzie taka prosta?
Co znajdą, jeśli zaczną żyć zupełnie innym życiem niż dotychczas?"

Autorka ,,Współlokatorów", którzy dołączyli do moich ulubieńców wszech czasów. W związku z tym bardzo czekałam na jej kolejną książkę, chociaż, wiadomo, obawa, że mogła napisać tylko jedną dobrą książkę też była.

W "Zamianie" mamy dwóch narratorów, młodą Leenę oraz jej babcię Eileen. Jedna mieszka w tętniącym życiem Londynie, pracuje w dużym biurze nad różnymi projektami, mieszka ze swoimi przyjaciółmi w nowoczesnym mieszkaniu i ma faceta od kilku lat. Druga jest typową babcią, mieszka na wsi, mąż jakiś czas temu ją zostawił dla dużo młodszej. 
Historię poznajemy, kiedy Leena dostaje przymusowy 2-miesięczny urlop w pracy, bo jest przemęczona i ataki paniki biorą nad nią górę. Nie tak dawno straciła swoją młodszą siostrę, która przegrała walkę z rakiem. Prawie nie odzywa się do swojej matki i widać, że ma bardzo ciężki okres w życiu. Wtedy wpada na pomysł odwiedzenia babci, której dawno nie widziała, właśnie ze względu na problemy rodzinne. Widząc jej listę kawalerów ze wsi, z którymi mogłaby zacząć randkować (babcia Leeny zdecydowanie nie jest osobą, która po odejściu męża nie myśli w ogóle o mężczyznach i bliskości), podsuwa propozycję zamiany. Ona przeniesie się do domu babci i będzie się zajmować jej sprawami, a babcia przeprowadzi się na te 2 miesiące do jej mieszkania w Londynie i będzie mogła poznawać starszych panów.
Brzmi trochę szalenie, ale może da obu paniom chociaż chwilę wytchnienia i pozwoli przypomnieć kim były przed utratą bliskiej osoby. To też szansa aby się pogodziły z tą sytuacją i mogły ruszyć dalej.

Powiem tak, podczas lektury kilka razy parsknęłam śmiechem, chwyciło mnie za serducho, raz aż przeklnęłam na głos, mocno kibicowałam bohaterom i naprawdę świetnie się bawiłam. Beth O'Leary zdecydowanie należy do moich ulubionych autorek. Pisze z taką lekkością, nawet o cięższych tematach (w poprzedniej książce toksyczna relacja i później agresywny partner, w tej śmierć bliskiej osoby). Może historie są trochę przewidywalne, bo szybko podejrzewamy, kto może z kim skończyć (aczkolwiek niektóre wątki i tak zaskakują) w relacji, ale to nie jest kiczowate i irytujące. Idealna książka na lato, albo po prostu okres kiedy chcemy coś przeczytać, ale żeby było to lekkie, przyjemne i mieć po prostu fajną rozrywkę a nie filozoficzną lekturę nad sensem życia. Wiem, że nie każdy lubi komedie romantyczne, choćby nie wiadomo jak dobrze ocenianie by one nie były. No nie każdy w tym gustuje. Ja lubię takie urocze historie, które nie są kiczowate. Nie muszą mieć wielkiego przesłania, ale nie mogą być też tandetną operą mydlaną. Zarówno ,,Współlokatorzy", jak i ,,Zamiana" właśnie spełniają te warunki. I coś mi mówi, że wszystko co wyjdzie spod pióra Beth O'Leary będzie dla mnie strzałem w dziesiątkę. A ja będę Wam wciąż polecać kolejne pozycje. 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.

You May Also Like

0 KOMENTARZE