­

Mroczne umysły

by - 18:15





"Mam na imię Ruby.
Potrafię wedrzeć się do twojego umysłu, a nawet wymazać wspomnienia. Jako dziecko zostałam wysłana do obozu „rehabilitacyjnego” dla takich jak ja. Zieloni, Niebiescy, Żółci, Pomarańczowi, Czerwoni. Mroczne umysły. Zostałam przydzielona do Zielonych, ale w rzeczywistości jestem ostatnią z Pomarańczowych. Ukrywam to, żeby przetrwać."

Po tę pozycję sięgnęłam z czystej ciekawości będąc w bibliotece. Dawno nie czytałam żadnej młodzieżowej przygodówki i stwierdziłam, że może czas na taki przerywnik. Nie nastawiałam się na nic szczególnego. Byleby była jakaś akcja, która mnie wciągnie.

To opowieść o nastolatkach, u których w ich 10 urodziny pojawiły się niezwykłe umiejętności. Stają się postrachem dla innych i rząd tworzy dla nich obozy. W zamyśle mają im pomóc, a w rzeczywistości stają się koszmarem. Dzieci podzielone są na kilka grup, według kolorów. Każdy kolor oznacza inne zdolności. Nadludzka siła, czytanie w myślach, geniusz matematyczny, fotograficzna pamięć, czy władza nad elektrycznością. Największy strach wywołują ci przypisani do Pomarańczowych. To właśnie do nich należy główna bohaterka Ruby, jednak dzięki swoim umiejętnościom przypisują ją do Zielonych i tym sposobem udaje jej się przeżyć. Spędza w obozie jakieś 6 lat. Pewnego dnia otrzymuje pomoc od tajemniczej lekarki, która ją stamtąd wydostaje. Jednak dziewczyna jest nieufna i ucieka, dołączając do trójki przyjaciół, którzy pragną odnaleźć inne dzieciaki, którym udało się opuścić obozy, a także swoje rodziny i przyjaciół.

W książce jest sporo akcji. Dzieciaki posługują się swoimi umiejętnościami aby przeżyć, ponieważ poza obozami, szukają ich łowcy nagród, którym obiecane są spore kwoty pieniężne za nastolatka z nadprzyrodzonymi zdolnościami. Także dużo się dzieje. Same postacie są całkiem różnorodne i fajnie stworzone. Przyznam, że je polubiłam. 
W sumie przeczytałam ją całkiem szybko. Wciąga, jest ciekawie napisana. Nie oczekiwałam nie wiadomo czego, więc się też nie rozczarowałam. Taki przyjemny przerywnik między kryminałami, thrillerami a cięższymi tematami, których u mnie więcej. Wiem, że jest kilka części i co prawda po skończeniu pierwszej moim odruchem nie było "muszę sięgnąć po następną!" ale jeśli kiedyś będę potrzebowała kolejnego przerywnika i najdzie mnie ochota na młodzieżową przygodówkę, to nie wykluczam kontynuacji tej serii. 
Może nie brzmi to jakoś bardzo optymistycznie, ale może to też dlatego, że czuję, iż nieco wyrosłam z tego typu historii. Trochę ich kiedyś czytałam i ta była fajna, ale nie miałam żadnego wow. Po prostu miło spędziłam czas. 
Był też aspekt psychologiczny, ponieważ te dzieciaki czuły, że przez swoje moce są wykluczone. Część rodzin sama wydawała je rządowi, bo po prostu odczuwały strach. I to się dało odczuć, że mimo, iż tym nastolatkom udało się wydostać z tego koszmaru to nie wiedziały za bardzo gdzie się podziać, bo powrót do domu był kiepską opcją. Albo rodziny znowu zawiadomiłyby odpowiednie służby, albo okazało by się, że nie mają do kogo ani czego wracać. 

Jeśli ktoś lubi tego typu klimaty, to polecam sięgnąć. W przypadku bardziej wymagających czytelników, nie jestem pewna czy ta młodzieżówka spełni oczekiwania, aczkolwiek każdy ma swój gust.  

You May Also Like

0 KOMENTARZE