­

The Greatest Showman

by - 17:49



O tym filmie słyszałam naprawdę dużo dobrego. Ostatnio też przewinęło mi się na youtubie kilka utworów z soundtracku wykonanych przez gwiazdy. Dlatego w końcu skusiłam się na seans. Czy warto?

The Greatest Showman to musical, który ukazuje narodziny amerykańskiego przemysłu rozrywkowego. Inspirowany losami legendarnego P.T. Barnuma film ukazuje historię wizjonera, gotowego na wszystko, by urzeczywistnić ideę olśniewającego widowiska, który stał się sensacją na miarę światową.
Poznajemy go jako małego, biednego chłopca. Obserwujemy to jak rozkwita uczucie między nim a Charity, która później zostaje jego żoną. Mają dwie córeczki, a P.T. Barnum ma stałą, choć mało satysfakcjonującą go pracę. Do czasu aż firma upada. Wtedy postanawia stworzyć coś o czym marzył już od dawna. Daje ogłoszenie, że poszukuje nietypowych osób, które się wyróżniają i tworzą razem niesamowite widowisko. Oczywiście na swojej drodze musi napotykać różne problemy.

Przyznam, że historia, chociaż ciekawa, jest dosyć przewidywalna. Były sceny, że od razu wiedziałam, co się zaraz stanie. Jednak mimo to, film ogląda się z zaciekawieniem. Barwne postacie, niesamowity klimat i co najważniejsze muzyka! To chyba ona odgrywa w tym największą rolę. Ja się po prostu zakochałam. Teraz wciąż odtwarzam piosenki z soundtracku. Myślę, że mogłabym ten film oglądać w kółko dla samych utworów i układów tanecznych, bo są naprawdę genialne.  







Co ciekawe, na youtubie (oraz spotify, z którego korzystam) są również nagrania tych utworów ale w wersji gwiazd takich jak Years&Years czy Kelly Clarkson. No genialne.





You May Also Like

0 KOMENTARZE