Gdańsk Old Town in winter
Cześć!
Mam wrażenie, że poza postami związanymi z książkami, wieki mnie tutaj nie było. Trochę się dzieje i niestety aktualnie mam mało energii na działanie w internecie. Co prawda jestem aktywna na swoim codziennym instagramie, bookstagramie i Twitterze, ale gorzej z blogiem i ogarnianiem zdjęć. Chociaż kilka tygodni temu udało mi się nadrobić sporo zaległości i mam co publikować. Żeby jeszcze mieć czas i wenę na napisanie więcej niż kilku zdań.
Nie odzywałam się też dlatego, że jak myślę wszyscy wiemy, wybuchła wojna na Ukrainie i ja nie potrafię być obojętna na takie sytuacje. Przez pierwsze dni bardzo dokładnie obserwowałam co się dzieje, podawałam dalej posty, informacje, wpłaciłam też coś na zbiórki (te sprawdzone). Od dłuższego czasu moim źródłem informacji o Polsce i świecie jest Twitter, więc i tym razem najwięcej newsów czerpię właśnie stamtąd. Pamiętam jesień 2020 i strajki. Wówczas codziennie przez ponad tydzień oglądałam różne relacje, udostępniałam je u siebie, nie wstawiałam raczej nic prywatnego. I w pewnym momencie byłam bardzo przebodźcowana. Wiem, że to co się teraz dzieje jest jeszcze gorsze, bo tuż obok nas ginie masa ludzi i cały świat ogarnął chaos. Jednak jestem też świadoma, że nie można działać cały czas na pełnych obrotach. Trzeba odpoczywać, odciąć się chociaż na chwilę, żeby móc pomagać z głową i nie zaniedbać przy okazji siebie. Są też różne formy pomocy i każda jest cenna!
Poza tym, z nieco przyjemniejszych rzeczy, udało mi się wybrać w końcu na kawę z książką. Niestety było to już jak się źle działo za granicą, ale chociaż na tą godzinę udało mi się zrobić coś dla siebie. Strasznie za tym tęskniłam i chciałabym robić to regularnie. Byłam też na zdjęciach i myślę, że zrobiłam ostatnie ujęcia zimowo/wiosenne. Oby kolejny spacer z aparatem był już typowo wiosenny. Nie wiem kiedy te zdjęcia się pojawią na moim stronach, ale kiedyś na pewno. Skończyłam drugi sezon Euforii. Mocno mną poruszył. Ciężkie tematy i sceny. Zaczęłam również Archiwum 81 i przepadłam. Cały sezon obejrzałam w niecały tydzień, ze względu na pracę. A to u mnie oznacza, że był to naprawdę dobry seans. Nie wiem kiedy i czy będzie drugi sezon. Krótką informację o czym jest, zobaczycie na moim prywatnym instagramie w wyróżnionej relacji filmy&seriale.
Poza tym dalej działam w wolontariacie, zapisałam się na nowe tatuaże, całkiem regularnie czytam, a ostatnio zrobiłam pierwsze homemade sushi. Wyszło smacznie. Mój tryb życia uległ zmianie i wciąż staram się do niego przyzwyczaić. Jestem świadoma, że teraz będę robić mniej różnych rzeczy, bo po prostu nie mam już na to tyle czasu. Zobaczymy jak będzie później. Mam kolejne plany, pomysły, więc pewnie będę dawać znać w takich podsumowaniach, co udało mi się z tego zrobić. Tymczasem zostawiam Was ze zdjęciami, które robiłam podczas świątecznego spaceru w grudniu.
0 KOMENTARZE