Śląsk
Cześć! Trochę mnie tutaj nie było. Tęskniliście? Przyznam, że już mi brakowało tworzenia nowych postów. Na szczęście wracam!
Dzisiaj mam dla Was (w końcu!) relacje z wyjazdu na Śląsk. Co prawda, od mojego powrotu minął już miesiąc, jednak niecały tydzień później czekała mnie kolejna podróż a potem miałam jeszcze trochę spraw na głowie. Stąd to opóźnienie. Mam nadzieję, że relację z drugiego wyjazdu uda mi się opublikować tym razem w miarę szybko.
Tymczasem zapraszam na małą wycieczkę po Śląsku. Ostrzegam, że jest naprawdę sporo zdjęć (zresztą czy to u mnie jakaś nowość?).
O tym wyjeździe myślałam już od majówki. Aczkolwiek przez długi czas nie było mowy o żadnym konkretnym terminie. I tak na początku sierpnia stwierdziłam, że może by się tak ruszyć w końcu z Gdańska. Napisałam do przyjaciółki, uzgodniłyśmy z rodzicami termin, kupiłam bilet na pociąg i niecały tydzień później byłam już w drodze. Była to moja pierwsza samotna podróż i to od razu na drugi koniec Polski. Na szczęście przebiegła spokojnie i całkiem szybko. Także nie miałam dodatkowych przygód, poza jakoś 40-minutowym opóźnieniem.
Zdecydowanie sporo zwiedziłam, co zresztą zobaczycie niżej. Tak w skrócie, byłyśmy w centrum Rybnika, Katowicach, Gliwicach, Pszczynie, Wiśle i Ustroniu.
Warszawa
Nie mogłam nie zrobić kilku zdjęć w czasie przejeżdżania przez Stolicę. Jeśli moje plany wypalą, to jeszcze w tym miesiącu zobaczycie więcej zdjęć z tego miasta ;)
Rybnik
Niczym Kopciuszek!
Dwie książki powyżej upolowałam za jakieś grosze.
Czekają teraz na swoją kolej i z pewnością napiszę o nich później nieco na blogu.
Zeszyt dorwałam w empiku. Był taki tylko jeden. Właśnie tworzę w nim swój bullet journal. Jeśli chcecie zobaczyć jak mi to wychodzi, to dajcie znać. Postaram się wtedy zrobić post na temat tego, czemu się jednak zdecydowałam na bujo i jak on u mnie wygląda.
Rynek w Rybniku
Tężnia solankowa w Radlinie
Zabytkowa Kopalnia „Ignacy”
Ustroń
Zdecydowanie tęskniłam za takimi widokami.
Wisła
Palmiarnia w Gliwicach
Jedno z miejsc, na których mi najbardziej zależało. Ostatnio mam fazę właśnie na palmiarnie. Chciałam się wybrać na zdjęcia do tej w Parku Oliwskim, ale jak na złość akurat rozpoczęli w niej remont i jest zamknięta.
Dlatego cieszę się, że udało nam się wybrać do Gliwic. Palmiarnia tutaj jest całkiem spora. Złożona z kilku pawilonów. Naprawdę polecam się wybrać bo serio fajne miejsce.
Katowice
Muzeum Śląskie
Pszczyna
Zamek w Pszczynie
Zalew Rybnicki
Jeśli ktoś dobrnął do końca tego wpisu to naprawdę podziwiam! Haha.
Zdjęcia tradycyjnie wrzuciłam zarówno z telefonu jak i aparatu, stąd kilka mogło się powtórzyć. W niektórych miejscach niestety mój Olympus nie dawał rady ze światłem i pozostało robić zdjęcia tylko telefonem, ale chyba nie jest źle.
Podsumowując, wyjazd strasznie mi się podobał. Co myślę że widać też po ilości zdjęć. Mam nadzieję, że to moje pierwsze i nie ostatnie odwiedziny Śląska.
2 KOMENTARZE
Dotarłam do końca, dziękuję za podziw - zdjęcia z prawo, autografy na lewo :p A tak na poważnie: przez cały post milion myśli przewinęło mi się przez głowę. Oczywiście przodujący był zachwyt nad ujęciami. Osobiście byłam tylko w Wiśle i oglądając Twoje zdjęcia stamtąd czułam się, jakbym oglądała zdjęcia z własnego folderu w komputerze. Przysięgam, mamy kilka zdjęć, które są identyczne - zrobione z dokładnie tego samego miejsca, tej samej perspektywy. Ale przyznać jedno muszę: babki w witrynie rybnickiego sklepu sprawiły, że chcę święta wielkiej nocy (nie, wcale nie tylko dlatego, żeby móc zjeść domową babkę, haha!). No i, we wszystko uwierzę, ale nie w to, że droga z północy na południe minęła Ci szybko! :P
OdpowiedzUsuńNaprawdę podziwiam!
UsuńZ tymi zdjęciami możesz się podzielić w mailu. Porównamy :D
Ty czekaj na razie na Boże Narodzenie, a nie już Wielkanoc chcesz, haha.
Z Gdańska wyjechałam jakoś 9.20, a w Katowicach byłam około 16 (już dokładnie nie pamiętam). Serio minęło mi to całkiem szybko!