Felix ever after, Na zawsze Felix
,,Felix Love nigdy nie był zakochany, a ironią losu jest nazwisko, które nosi. Desperacko chce się dowiedzieć, jak to jest kochać, i nie rozumie, dlaczego innym przychodzi to tak łatwo, a jemu nie. I mimo że jest pewien swojej tożsamości, wewnętrznie obawia się, że bycie czarnoskórym, queerowym, transpłciowym chłopakiem będzie przeszkodą do odnalezienia szczęśliwego zakończenia.
Kiedy ktoś anonimowo wysyła Felixowi transfobiczne wiadomości, zaraz po tym jak upublicznia jego zdjęcia sprzed korekty płci, Felix wymyśla plan zemsty. Jednak czekają na niego kolejne niespodzianki, a jedną z nich będzie uwikłanie w coś na pozór trójkąta miłosnego. Felix będzie musiał zmierzyć się z emocjami i wyruszyć w najtrudniejszą podróż swojego życia, aby odnaleźć samego siebie.
„Felix Ever After. Na zawsze Felix” to szczera i wielowarstwowa opowieść o tożsamości, zakochiwaniu się i odnajdowaniu miłości, na którą wszyscy zasługujemy."
,,Felix ever after" to książka z gatunku młodzieżowych, w związku z czym, mamy tutaj do czynienia z nastolatkami, wątkiem dorastania, szkołą i problemami z jakimi muszą się zmierzać młodzi ludzie. Cała historia opowiadana jest z perspektywy głównego bohatera, czyli Felixa. Jest on transpłciowym chłopakiem, po operacji usunięcia biustu i w czasie przyjmowania zastrzyków z testosteronem. Już w młodym wieku zorientował się, że nie czuje się dobrze w tym ciele w jakim się urodził.
Poznajemy go podczas kursu letniego. Uczęszcza do szkoły artystycznej, gdzie różnorodność ludzi nie jest obcym tematem. Mamy cały wachlarz osób ze społeczeństwa lgbt. Wydawałoby się, że w takim gronie trudno o brak tolerancji. A jednak. Pewnego dnia Felixa wita galeria jego starych zdjęć, wraz z dawnym imieniem, rozwieszonych na szkolnym korytarzu. Bierze sobie za cel, aby dowiedzieć się, kto jest sprawcą tego zamieszania. Początkowo myśli, że to jego wróg, który jest również byłym jego najlepszego przyjaciela. Żeby to potwierdzić, zaczyna snuć intrygę, ale wydarzenia nabierają niespodziewanego zwrotu akcji.
Poza tym, też ważną kwestią jest, że główny bohater mieszka tylko z ojcem. Matka ich opuściła, prawdopodobnie zakładając nową rodzinę i nie dając znaku życia. Co prawda, z ojcem mają dobre stosunki, jednak chłopak momentami czuje się, jakby jego rodzic nie do końca akceptował fakt, że od dawna nie ma już córki. A to przysparza różnych trudnych rozmów. Gdyby tego było mało, Felix co rusz kwestionuje swoją tożsamość. Czy na pewno czuje się chłopcem, a może osobą niebinarną? Przez to, boi się, że pomoc którą otrzymał od taty w kierunku tranzycji, poszła na marne.
Felix ma na nazwisko Love, a jeszcze nigdy nie był w nikim zakochany i chciałby tego doświadczyć. Z drugiej strony, czuje się też niewystarczający. Głównie przez brak matki. Pisze do niej maile, których nie wysyła. Opowiada w nich o tym co się u niego dzieje, co czuje, ale zadaje również pytania czy kiedykolwiek go kochała i czemu od nich odeszła.
Bardzo podobała mi się opisana relacja Felixa z jego ojcem. Co prawda było sporo nieporozumień, kłótni, wychodzenia w pół zdania, ale z czasem doszli do porozumienia. Nauczyli się ze sobą komunikować. Poza tym, ojciec chłopca, to naprawdę mądry człowiek. To co mówił o miłości, relacjach, ludziach, zdecydowanie we mnie trafiło. Szkoda, że nie było takich treści, kiedy ja byłam młodsza. Mogłyby one bardzo pomóc w tym trudnym dla człowieka wieku.
Sam Felix jest bardzo wrażliwy. Maluje obrazy i chciałby się dostać do wymarzonej szkoły, a jego główną konkurencją w tym, jest jego najgorszy wróg. Brak mu wiary w siebie, bardzo chciałby innym udowodnić ile jest wart. Że też zasługuje na coś dobrego. Na pierwszy rzut oka widać też, że jest strasznie zagubiony. Dużo rozmyśla, analizuje, bierze jedne sprawy bardzo do siebie, a przed drugimi się całkowicie zamyka. Nie zauważa różnych niuansów. Dopiero jak ktoś mu zwróci na nie uwagę, to nagle go olśniewa. Akurat z tym się trochę identyfikuję, więc potrafię go nieco zrozumieć.
Przyznam, że jak zaczęłam czytać Felixa i trafiałam na pierwsze, typowe młodzieżowe sceny, to trochę mnie to gryzło. Wiadomo, nastolatki, zupełnie inne myślenie. Później nieco odpuściłam i po prostu starałam się zrozumieć, co główny bohater czuje, czemu się tak a nie inaczej zachowuje. I dostrzegałam to, że on po prostu błądzi, próbuje rozgryźć różne zagadki, które podrzuca mu ten ciężki okres dorastania. Poza tym, Felix jest czarnoskórym, transpłciowym chłopakiem. Na to autor też zwraca uwagę. Rasizm, transfobia. Mimo, że powoli świat idzie do przodu, to wciąż musimy z tym walczyć.
To była jedna z lepszych młodzieżówek, jakie czytałam. Zdecydowanie. I chyba nigdy nie zgodziłam się z tyloma słowami odnośnie miłości, relacji i ludzi. Tutaj to nie było słodko-pierdzące, a po prostu prawdziwe. I myślę, że wiele osób może odnaleźć w tym siebie i poczuć się chociaż odrobinę lepiej, że nie jest się samemu.
0 KOMENTARZE